Translate

sobota, 13 czerwca 2015

Ach te Islandzkie upały !

Ludzie tutaj dzielą się na tych , którzy lecą do Polski na wakacje i druga kategoria ci, którzy nie lecą.
 Nie lecisz do Polski nie żyjesz!
 Po wakacjach żyjemy wspomnieniami z Polskich wakacji. Już tam zdrowie podleczyliśmy, już tam pojedliśmy owocków prosto z krzaka, najlepszego na świecie chlebka i szyneczki...już tam popiliśmy taniej wódeczki i taniusiego piweczka...i tak do Bożego Narodzenia. Wtedy zaczyna się okres pt,,kupiliście już bilety do Polski?,,i /lub ,,kiedy lecicie?,, Jeśli ktoś z jakichś powodów rezygnuje z wakacji w Ojczyźnie staje się od razu człowiekiem drugiej kategorii. A przecież są tacy, którzy zapuścili tu korzenie, kupili domy( albo planują kupno i zbierają na wpłatę) i mają co robić wokół swoich posesji. Zostają w Islandii ponieważ tego chcą! Wybrali inny sposób spędzania wakacji,  są również tacy, którzy chcą zobaczyć Islandię, korzystając z pobytu w tym bądź co bądź egzotycznym kraju i zamiast lecieć do Polski wybierają objazd wyspy, na którą rzucił los.
Nie przyszło do głowy,ze można inaczej niż powielać utarty przez pierwszych emigrantów schemat ,,oszczędzamy cale 10 miesięcy aby bujać się 2 miesiące w Polsce, a niech tam Ludzie zobaczą na co mnie stać!,
 Utarło się tak,że należy mieć dobre tłumaczenie na rezygnacje z Polskich Wakacji. Najlepsze  jakie słyszałam to ISLANDZKIE UPAŁY.  Klimat tu jednym odpowiada innym nie. Kiedy nie wieje jest naprawdę wspaniale(moje odczucia oczywiście) na przykład dzisiaj termometr wskazywał prawie 30 stopni! Spędziliśmy niemal cały dzień na dworze. Nawet opaliliśmy się. Jednak wystarczy wejść do cienia i już biegniesz po ciepły  polar z długim rękawem.Tak wyglądają islandzkie upały.

Nie szukajcie usprawiedliwień dla swoich decyzji! Nie ma powodu czuć się gorszym tylko dlatego,ze realizujecie własne plany! Zarabiamy wszyscy na mniej więcej takim samym poziomie i sami decydujemy jak wydajemy te ciężko zarobione pieniądze. Mamy prawo wybrać wakacje na Teneryfie , Majorce, Ibizie albo w Polsce ,albo w domu- na Islandii . Co komu do tego! Ja nie zamierzam usprawiedliwiać się i nikomu tłumaczyć. Jeśli zechcę polecę do Polski, jeśli wybiorę  np. remont kuchni to wyłącznie moja sprawa. Albo w przyszłym sezonie wezmę dodatkową pracę i wystarczy na wszystko! Na Islandii nie ma bezrobocia jeśli tylko zdołam wytrzymać niewybredne komentarze będę pracować na miarę swoich potrzeb
 (i sil oczywiście).



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz