Te piękne małe ptaszki wybrały sobie teren naszej gminy na gniazdowanie.Szczególnie dużo jest ich pomiędzy Hellissandur a Rifem. Wybudowali nawet tam ścieżkę, którą chodzić się da tylko kiedy ptaszki już odlecą i do nowego sezonu zanim przylecą. Oczywiście Islandczycy, którzy jak wiemy z filmu "Asterix w służbie Jej Królewskie Mości" nie znają strachu, mogą tamtędy chodzić zawsze.Jak widać na zdjęciach poniżej małe wsparcie w postaci dużego kołka nie zaszkodzi. Nawet najodważniejszy człowiek czasami wsparcia potrzebuje na ścieżce dla KRI (i ogólnie w życiu tez nie zaszkodzi).

Ten żywy na zdjęciu poniżej to młody, już troszkę polatuje i pewnie niedługo się stąd zabiorą,
ale tylko te,które przetrwają !



Pole namiotowe wyposażone w toalety jest troszkę dalej, ale trzeba płacić. Tutaj można biwakować za darmo, ale gdzie siusiać?Widzicie ten czarny punkcik mniej więcej po środku miasteczka namiotowego? taaa...najbliższe krzaki daleko...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz