Translate

sobota, 27 lutego 2021

Tort czekoladowy

 ciasto:

1 i 3/4 szklanki mąki 

2 szklanki cukru

3/4 szklanki kakao

2 łyżeczki sody

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1 łyżeczka soli

1 szklanka maślanki

1/2 szklanki oleju

2 łyżeczki ekstraktu waniliowego

2 jajka

1 szklanka kawy( np. z 3 łyżeczek rozpuszczalnej)

mokre osobno zmieszać, suche przesiać osobno i połączyć  wszystko rózgą delikatnie, piec 3 osobne ciasta ponieważ jest tak mokre, że przekroić trudno chociaż da się 180 C ok 20 minut

Piekę w różnych foremkach , zależy jaki tort ma powstać, jest to porcja na 3 normalnej wielkości brytfanki 

KREM:

200g masła

80g cukru pudru

2,5 tabliczki  gorzkiej czekolady

330ml śmietanki kremówki 

alkohol (u mnie pomarańczówka)

śmietankę zagotować , wrzucić połamaną czekoladę , rozpuścić, wystudzić, masło utrzeć , do utartego masła wlać masę czekoladową i ubić , cukier puder do smaku, czasami mam bardzo gorzką czekoladę 70- 80%  wtedy potrzeba cukru.

Krem robię innym sposobem niż w przepisie , który dostałam na początku. Tam było :masło utrzeć z cukrem dodać  rozpuszczoną czekoladę  i po łyżce ubitą śmietankę, tym sposobem krem zawsze się ważył, wtedy stawiałam miskę w kąpieli wodnej i ubijałam dalej, był uratowany. Od kiedy rozpuszczam czekoladę w śmietance krem się nie waży.

POLEWA:

200g czekolady

200ml śmietanki

1 łyżeczka żelatyny 

1 łyżka wody

czekoladę rozpuścić w śmietance, w tym czasie żelatyna pęcznieje w łyżce wody, żelatynę rozpuszczam w mikrofali (15 sekund)  wlewam do czekolady i czekam aż zacznie tężeć , sprawdzam łyżką a potem na torcie czy już ładnie spływa, jeśli spływa zbyt wolno można podgrzać, polewa jest lśniąca i miękka stosuję ten przepis do wszystkich ciast z polewą 

DODATKOWO: dżem truskawkowy, wiśniowy lub inny ulubiony

Tort ozdobiłam cukrowym koszyczkiem z karmelu , bezikami i jadalnym brokatem, ten koszyczek powstał ze 165gcukru 45 ml wody 35 g glukozy , zagotowałam to wszystko ale nie tak długo jak kazała pani na yutube bo i tak już było czarne i dymiło na całą kuchnię, skończyłam więc to podgrzewanie znacznie wcześniej , wylałam na silikonową matę  a jak przestygło i nie spływało już tak szybko ułożyłam na termosie w ten kształt, wydaje się to trudne ale takie nie jest , następnym razem nie będę aż tak długo gotować żeby karmel nie był taki ciemny. 


Przepis na to ciasto czekoladowe dostałam od bratowej, krem był do tego karmelowy i to było pyszne ciasto świąteczne, jednak jak zaczęłam piec torty na zamówienie potrzebowałam dobrego czekoladowego ciasta i to nadaje się wyśmienicie. Bratowa już nie pamięta ,że dała mi ten przepis ale ja mam go zapisanego pod jej imieniem i u mnie zawsze to będzie "ciasto od Justynki". Dodaję do tego różne kremy, różne dżemy, wspaniale smakuje z kremem milki wey i z karmelowym, pyszne jest z kremem oreo. Nie wymaga ani robota ani  nie ma specjalnych tajemnych  potrzeb typu "wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej " bo się nie uda! Wszystko się uda! Patyczkiem sprawdzam czy się upiekło , bo czasami używam innej blaszki i jest grubsze albo cieńsze dlatego muszę kontrolować czas pieczenia .Powodzenia i smacznego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz