Translate

wtorek, 6 kwietnia 2021

przymusowa kwarantanna w Islandii

 Przeczytałam właśnie artykuł na informacje.is o księdzu   tu  Davidzie Por Jonassonie , który wypowiedział się na temat przymusowej kwarantanny dla osób przybyłych do Islandii po 1 kwietnia 2021. Pomysł kwarantanny w hotelu w Reykjaviku jest jakimś kompletnym nieporozumieniem w odniesieniu do osób mieszkających na wyspie. Nie mówię tu o powrocie  z wakacji, ale podróżujemy przecież z  różnych przyczyn nie każdą podróż można odłożyć na czas po covidzie. Są osoby studiujące za granicą a chcące spędzić święta z rodziną, są pogrzeby, choroby nie tylko covid i podróż może być ostatnią szansą zobaczenia bliskiej osoby żywej, już samo wartościowanie powodów podróży jest ograniczeniem wolności a co dopiero ta przymusowa kwarantanna w hotelu! Skoro nie każdą podróż można odwołać i zgadzamy się podjąć ryzyko zachorowania na bezobjawową, śmiertelną chorobę to islandzki rząd wpadł na genialny pomysł zamknięcia nas w hotelu po powrocie. Ksiądz nazywa ten hotel "luksusowym", no chyba mamy inne pojęcie o luksusie. To przyzwoity hotel  ale daleki od luksusu, w dodatku pobyt na  kwarantannie tam zmusza nas do używania przedmiotów używanych przez mnóstwo innych osób , zarażonych nie tylko covidem ale i jeszcze nie wiadomo czym.

 Ja wiem ,że oni tam przestrzegają zasad , ale co jeśli nie? jeśli akurat zarażę się czymś czym na pewno nie zaraziłabym się wracając bezpośrednio do domu? Wiem, że ten pomysł jest konsekwencją zanotowanych przypadków nieprzestrzegania kwarantanny przez turystów, zwłaszcza w ostatnich dniach, chcących zobaczyć tylko wulkan. Przybywają tu na dwa dni , zobaczą i odlecą zanim minie kwarantanna i nie robią drugiego testu bo już ich tu nie ma. Wczoraj złapano kogoś za przekroczenie prędkości kto powinien być na kwarantannie, ale skoro zezwalano na spacery w czasie kwarantanny to w jaki sposób ten człowiek w aucie złamał zasady? Te o ruchu drogowym tak, ale te o covidzie? Komu zagrażał? Policji, która go przyłapała na zbyt szybkiej jeździe?

 Ksiądz porównuje tą sytuacje do wizyty w jego domu, ze jeśli on prosi o zdjęcie butów to albo zdejmuj buty albo nie wchodź, zgadza się . Rozumiem ten tok, jeśli sprawa dotyczy gości. Wchodzisz , stosuj się do zasad albo wypad, ale jak wracam do domu to już nie jestem gościem ale gospodarzem, po ostatnim pobycie w Polsce , z powodów rodzinnych, odbyliśmy kwarantannę we własnym domu, przyjaciel dostarczał nam brakujących produktów, takich których nie mogliśmy zmagazynować przed wyjazdem(wiedzieliśmy co nas czeka po powrocie). Wychodziliśmy tylko do ogródka i uważam ,że to jest wystarczająca kwarantanna. A teraz? Musielibyśmy spędzić 5 dni w hotelu "luksusowym" , nie wiadomo czy można wychodzić z pokoju, nie wiadomo kogo spotkamy w częściach wspólnych, nie wiadomo co dadzą do jedzenia , czy uwzględnia dietę i dzięki ,że akurat u nas nikt nie jest na jakiejś specjalnej np. cukrzycowej , przyniosą to jedzenie do pokoju? postawią pod drzwi, czy mamy iść na wspólną stołówkę? No ja za taki luksus podziękuję! Jeśli nie zaraziłam się podczas pobytu za granicą to w tym hotelu mam duże szanse. Byle zarazić się tym bezobjawowym co przechodzi bezobjawowo i zabija bezobjawowo . Stracili turystów teraz powstrzymają miejscowych przed podróżowaniem, kiedy wreszcie świat się ocknie z tego szaleństwa? Wypowiedź księdza obrazuje mentalność Islandczyków, TAK JEST I KONIEC, nie ma kombinowania, szukania luk prawnych i sposobów obejścia przepisów. To jest im obce, wchodzą przepisy i tak ma być! Robią wielkie oczy jak mówisz, że coś może być inaczej. Opowiadam znajomemu, że za paczkę z Islandii do Polski nie płacę cła, moje dziecko za paczkę z Islandii czy Polski do Norwegii nie płaci cła, ale w Islandii każda paczka jest clona a on na to dlaczego TAM nie płacisz? A nie dlaczego płacisz TU. Płacisz za towar kupując go , a potem jeszcze cło, za co to cło? A gdzie tax free? Zamiast zwrotu podatku płacę kolejne pieniądze, bo Islandia ma takie zasady a jak się nie podoba to won! No to podoba mi się ,przylecę do kraju zapakują mnie do autokaru i odwiozą do "luksusowego " hotelu , moje auto zostanie na lotnisku, bo czymś przyjechałam na to lotnisko, kto zapłaci za dodatkowy parking? Kto dostarczy mi auto pod hotel albo odwiedzie mnie z tego luksusu na lotnisko po auto? Pewnie tym samym busem, który wiezie z lotniska potencjalnych zarażonych na kwarantannę do "luksusowego" hotelu. Pewnie spryskają wszystko spirytusem żeby zabić okropne bakterie covida . Podoba mi się ! Wspaniale! Dzięki tym wspaniałym zasadom docenię troskę państwa o moje dobro! Jak dobrze być zamkniętym w "luksusowym" hotelu! Jak dobrze być w kraju z taką ogromną troska o moje zdrowie !

PS. 5 kwietnia już był pierwszy wyrok w tej sprawie, sąd uznał zatrzymanie osób w hotelu za niezgodne z prawem, oczywiście chodzi nie o zwolnienie z kwarantanny ale o przetrzymywanie na niej ludzi mających domy w tym jakże LUKSUSOWYM hotelu. tu

 https://icelandnews.is/wiadomosci/z-kraju/rzad-nie-mogl-wyslac-ludzi-na-przymusowa-kwarantanne-w-hotelu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz