Translate

piątek, 12 sierpnia 2016

prawda o Islandii

Prawda jest jak dupa , racja jest jak ... poglady sa jak dupa...wszystko jest jak dupa...
Wczoraj ,,wypislam sie,, z grupy facebukowej pt,,polacy na Islandii. Czare goryczy przelala niepotrzebna dyskusja z dziewczeciem , ktore ,,zjechalo,,do Polski z Islandii z powodu zlej pogody.
Pewna kobieta ,co jest w tej grupie normalne i czeste pytane zapytala jak sie zyje na Islandii, poniewaz jej narzczony niedlugo jedzie i ona sie martwi. Jak to zwykle w tych wypadkach kto chce pisze pare slow. jedni chwala inni mniej, jeszce inni wcale. Jedna pani rozpisala sie o tym jaka to jest szczesliwa , w jakiej to jest euforii, poniewaz jej ,,islandzka przygoda ,, wlasnie dobiegla konca. Ktos zapytal co sie stalo i otrzymal dlugi wywod na temat islandzkiej pogody,ze koszmarna ,ze depresyjna i ,ze skandynaowie masowo popelniaja samobojstwa z powodu tej beznadziejnej pogody...Jak to zwykle w tej grupie, ktos kilka wpisow nizej zwrocil sie do tej osoby z pytaniem : czym ta Islandia tak dopiekla. Wyjasnilam zlosliwie, ze panience dupcia zmarzla i dlatego stad zwiala.  Chyba podswiadomie czulam lepszy sort,i nie mylilam sie, nie czekalam dlugo na riposte. Panienka wyzwala mnie od chamow i zapytuje filozoficznie jak to jest,ze  osoby chwalace  Islandie sa nietolerancyjne i uzurpuja sobie prawo do glosu w sprawie JAK SIE ZYJE NA ISLANDII. Zarzuca mi,ze pisze o Islandii w samych superlatywach i to po jednym zdaniu,ze jej dupcia tu marzla.Tylko wybitny interpretator moglby sie tu doszukac pochwaly Islandii.
 Szanuje odmienne opinie, moge dyskutowac z kims kto ma cos do powiedzenia, ale szlak mnie trafia na takie bzdury. Tu sa prawdziwe problemy! Jest mobbing w pracy, jest nietolerancja, jest niewolnictwo,ludzie placa za znalezienie  dla nich pracy, sa wykorzystywani na rozne sposoby, sa rodzice martwiacy sie o swoje pociechy po tej islandzkiej edukacji, sa problemy z dostaniem sie do lekarza i to nawet tego pierwszego kontaktu nie mowiac o specjaliscie... a to bidactwo..zimno,wieje..nie mogla na spacerki chodzic..ciemno...OJ SMUTEK...zimno..cimno... A gdzie PRAWDZIWE ZYCIE? Z jednej strony zazdroszcze! Chcialabym miec tylko takie dylematy! Przeciez za islandzkie wyplaty stac na wycieczke do cieplego kraju. Mozna poleciec w dowolne cieple miejsce i moczyc to zmarzniete pupsko w cieplym morzu.Mozna ale po co? Lepiej odkladac kazdy grosz ,,na Polske,, Poleciec na dwa miesiace wakacji i udawac przed wioska bogacza z za granicy...Oczywiscie nie mowie,ze w przypadku tej osoby tak jest, ale znam takie przypadki. Ludzie nie widza nic poza czubkiem wlasnego nosa, nie widza problemow... Ja wiem jaki tu klimat, ostatniej zimy naprawde sie balam, kiedy utknelismy kilka mertow od domu i kompletnie nie wiedzialam w ktora strone isc a obok bylo moje dziecko! Jednak  wystarczy wejsc do domku , poczuc cieplo, poczuc bezpieczenstwo,stan kiedy czlowieka stac na  zaplacenie rachunkow i fajne wakacje...

Ktos wczesniej w tej grupie powiedzial,ze problemy zaczynaja sie nie kiedy nie rozumiemy jezyka ale kiedy juz zaczynamy go rozumiec.
Kto tu probuje mieszkac i zyc ten na pewno spotkal sie z niejedna sytuacja : czegos potrzebujesz nie rozumieja ale kiedy Islandczyk czegos chce nie tylko rozumie,  potrafi nawet zagadac po polsku!
A one tam podziwiaja uroki nieskalanej przemyslem natury, badz placza ,ze dupka im marznie bo nie umieja zradzic tak prostej sprawie .
Niczego nie generalizuje! Spotykamy sie tu ze skrajnosciami , normalne, jak wszedzie sa dobrzy i zli.Mamy zawsze wybor, mozemy wyjechac,zostac, godzic sie z ponizaniem , walczyc...

Moge tez zdecydowac kiedy odpuscic i opuscic grupe, w ktorej zajeli miejsce ludzie ,z ktorymi dyskusja jest bezcelowa.

Co chce uslyszec ktos pytajacy o zycie tutaj? Mieszkam tu od dziesieciu lat, powiem
 to co mowilam zanim tu przyjechalismy: trzeba sprobowac! Jesli sie nie powiedzie, nie bedziemy zalowali,ze moglismy , mielismy szanse a nie skorzystalismy, A jesli sie powiedzie to tylko sie cieszyc!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz