Translate

wtorek, 2 lutego 2016

co mnie dziwi na Islandii

Oczywiscie wiele rzeczy! Opowiem o jednej z nich.

 Jakies dwa miesiace temu wylaczyla sie pompa w centralnym ogrzewaniu naszego domu. Zadzwonilismy po fachowcow. Przyszli kiedy nas nie bylo w domu obejrzeli i telefonicznie powiadomili nas,ze nalezy wymienic zbiornik wyrowawczy(mozliwe,ze  nazywa sie to inaczej) i
ze przyjda w najbliaszym czasie i wymienia. Nasza obecnosc nie jest im do niczego potrzebna.

Zdaniem  Pana tego domostwa winna byla pompa dlatego kupilismy taka na wszelki wypadek. Poniewaz nic sie nie dzialo do dzisiaj,  a my znamy ich tempo pracy, nie ponaglalismy fachowcow.
 Jednak dzisiaj pompa odmowila wspolpracy na dobre. Zadzwonilismy mimo popoludniowej godziny. Przybyli we dwoch  po 10 minutach ze zbiornikiem. Wymiana pompy i zbiornika trwala niecale pol godzinki. Na koniec oczywiscie pytamy ile ?
 I to wlasnie najbardziej dziwi w tej historii : nie wiedza! Jak sie zastanowia to po prostu zadzwonia do nas i powiedza!

 Jaki fachowiec wychodzi bez zaplaty? Kto zleca wykonanie pracy nie znajac kosztow?
 Tak sie zyje na Islandii :)

1 komentarz: