Translate

sobota, 5 marca 2022

Okulista na Islandii

 Zdecydowalam sie na badanie okulistyczne tym razem w Islandii. Wiadomo, ze bedzie kosztowalo a teraz opowiem ile. Wizyta 9814isk czyli po dzisiejszym korzystnym dla nas kursie 328 zlotych i okularki 137000isk( bo byla promocja) czyli 4579 zlotych . Wlasciwie to tu moglabym skonczyc ta historie bo najwazniejsze podalam  ale moze nie najciekawsze. Okularki nosze od maturalnej klasy , w Polsce nigdy nie bylo mnie stac na porzadne badanie i oprawki z gornej polki. Zawsze szukalam najtanszej opcji. Od kiedy mieszkam w Islandii dwa razy skusilam sie na "oszczednosc" w Lublinie i w Gdansku. Z tych lubelskich okularkow wypadaly szkla jak sie schylalam a w Gdansku kupilam dwie pary, progresywne i przeiwsloneczne. Zdecydowalam sie na dwie sztuki bo na cala szybe byla promocja : "dodajemy drugie szkal gratis" . Zdziwilam sie bardzo jak w kopercie byly faktycznie drugie szkla do kazdej pary. Tylko po co ? Sama szkiel i tak nie wymienie a slozyc mi te   same tez  nie beda nie wiadomo ile lat. Myslalam raczej, ze za ta druga zakupiona pare nie bede placic.  Zeby jednak to bylo w tych "Gdanskich " najgorsze! Najgorsze bylo to, ze te przeciwslonecznie okazaly sie nieprogresywne czyli byly tylko minus, nie mialy tej czesci plus na dole, a te drugie nie mialy fotochromu, czyli nie reagowaly na sloneczko. Oczywiscie moglam na sloncu zakladac te przeciwsloneczne ale kazdy kto nosi progresywne wie , ze oczy nie od razu przestawiaja sie na patrzenie przez plus na dole minus na gorze. Jak to sie moglo stac? Zamawialam w ojczystym jezyku! Nie szukalam oszczednosci bo w przeliczeniu na korony to naprawde kosztowaly nieduzo, dlaczego wiec mila pani w Gdansku tak zawalila to zamowienie? Gdyby bylo blizej oczywiscie pojechalabym tam z reklamacja ale na taka odleglosc nie bede sie fatygowac.  W tych okolicznosciach nic dziwnego ,ze postanowilam znowu zrobic okularki w Islandii. Wizyte zamowialam w stolicy, wiekszosc specjalistow przyjmuje w Reykjaviku. Umawiasz sie na konkretna godzine i czekasz najwyzej kilka minut. Wymagana byla maseczka chociaz juz przepisy zostawiaja ludziom decyzje co do jej noszenia. Podczas wizyty pan okulista poprosil prawie natychmiast o jej zdjecia, niby zebow nie badal ale w oczy tez trudno  zagladac jak przyslania je dziwna szmatka. Badanie kilka minut i nowa recepta. Okazalo sie , ze lewe oko mi sie "naprawilo" o prawie dioptrie a plusy pogorszyly z 2 na 2,25 . Planowalam  poogladac okularki w wielu punktach ale trafilam w szpony pierwszego z brzegu optyka . Pan przyjechal tu z Austrii wiec latwiej bylo sie nam po islandzku dogadac. Nie wiem na czym to polega , moze na gramatyce ale z cudzoziemcem latwiej rozmawiac po islandzku niz z islandczykiem . Moze dlatego skusialam sie na zakup u tego pana , a moze dlatego ,ze jak w Gdansku dostalam drugie szkla gratis? Tym razem jednak te szka sa w oprawkach. Mam dwie pary okularkow. obie progresywne, jedne z fotochromem a drugie z nakladka przeciwsloneczna na taki magnesik, super leciutkie nawet z ta nakladka. Obie pary maja dwa lata gwarancjii , pan wyginal je w rozne strony zeby udowodnic jakie sa niezniszczalne, ale najwazniejsze , ze pasuja i widze przez nie naprawde swiatnie. Szkla sa jakies super premium dzieki temu nie mam takiego przeskoku z plus do minus , nie szukam glowa tego punktu przejscia ( ludzie z wada jak moja wiedza o czym mowie) . Na koniec wroce do kosztow, jesli wydalam na okularki ponad 50000isk to moge dostac dofinansowanie ze zwiazkow zawodowych. (te z Polski byly za tanie i chociaz rachunki sa uwzgledniane to liczy sie kwota minimalna wydana) Dofinansowanie wynosi 30000isk -1000zlotych i przysluguje raz na dwa lata. Zwykle nosze okularki dluzej niz dwa lata , z tymi z Gdanska wytrzymalam prawie trzy. Wniosek wypelnilam dzisiaj ,przez internet, wiec jeszcze nie moge powiedziec jak szybko zwiazki zareaguja (uzupelnie to).  Jeszcze jedno juz naprawde na koniec , nie wydalam calej wypalty ani nie pol, wiec spokojnie raz na te kilka lat moge kupic okularki takie jak naprawde chce , jakich potrzebuje. Gdybym chciala moglam caly dzien chodzic i przymierzac, jest naprawde duzy wybor. 18 lutego zamowine 28 byly do odbioru, poprosilam o wysylke dlatego dopiero 4 marca listonosz przyniosl do domku. 

ps. Dziewiatego marca, trzy dni po wyslaniu wniosku,  dostalam dofinansowanie ze zwiazkow 20500 isk.  Czyli caly koszt okularow to 117000isk.


(zamazalam kennitala(taki islandzki pesel) , moje urodziny sa tajne a od daty urodzin ten numer sie zaczyna )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz