Islandia codziennosc emigrantki

 Tytuł mylący, bo raczej o kulturę niż o roślinę mi chodzi. To wpis raczej z serii " co mnie dziwi na Islandii" .   Mamy najładnie...

 Coś na temat kultury i w temacie "co mnie dziwi na Islandii".  Od znajomych słyszeliśmy, że w Grundafjordur, ok 40 km od nas możn...

 We wrześniu możemy spotkać na drodze grupki osób zganiających owce z pastwisk . Rozdzielają je potem pomiędzy właścicieli i odprowadzają na...

       Czasami nie mogę przemilczeć tematu. Po przeczytaniu wywiadu a właściwie tłumaczenia na FB ( zrzuty na zdjęciach wyżej) muszę się ode...

 Od marca leje się lawa w dolinie Galdingadalur, krater nazywa się Fagradasfjall i to pierwsze ale nie ostatnie islandzkie nazwy w tej przyg...

 to tylko jeden dzień z życia.... Czwarty czerwca jest dniem szczególnym w naszym życiu, rocznica ślubu a w tym roku akurat tego dnia zaplan...

Jakiś czas temu znalazłam informację o pielgrzymce z Reykjaviku do miejsca objawienia na półwyspie Snaefellsnes. Oniemiałam, mieszkam tu od ...